Niezamierzone pojawienie się ognia w najbliższym otoczeniu to sytuacja, której każdy wolałby uniknąć. Niestety jest to zdarzenie losowe, które może przydarzyć się każdemu. Zaprószenie ognia w kuchni, zwarcie instalacji elektrycznej lub uderzenia pioruna to tylko nieliczne przykłady sytuacji, w wyniku których można zostać narażonym na niebezpieczeństwo. Dlatego też niezwykle ważne jest, by wiedzieć, jak zachować się w takim przypadku.
W przypadku pojawienia się ognia w miejscach publicznych lub zakładach pracy często uruchamiany jest alarm przeciwpożarowy, aktywujący oświetlenie awaryjne i sygnały dźwiękowe. Zabezpieczenia takie nie są montowane jednak zazwyczaj w domach, mieszkaniach czy kamienicach. Dlatego też istotne jest, by jak najszybciej powiadomić wszystkie potencjalnie zagrożone osoby o niebezpieczeństwie. Jak to zrobić? Najprostsze sposoby są w tym przypadku najlepsze. Należy po prostu głośno krzyczeć, że wybuchł pożar i zachęcać do niezwłocznego opuszczenia zagrożonego budynku. Jednocześnie należy wykazać się spokojem, tak by nie wywołać paniki.
Kolejnym krokiem w przypadku pożaru jest powiadomienie odpowiednich służb. Zgłaszając pojawienie się ognia, w pierwszej kolejności należy podać swoje dane orz numer telefonu, z którego się dzwoni. Dzięki temu dyspozytor może szybko skontaktować z konkretną osobą w razie przerwania połączenia. Kolejna niezbędna informacja to adres oraz szczegóły dotyczące miejsca wybuchu pożaru. Warto dodać, że jest to dom jednorodzinny, mieszkanie lub szkoła, co się pali, na którym piętrze i jak zaawansowany jest pożar. Choć nie zawsze można to jasno określić, warto zaznaczyć czy występuje zagrożenie dla życia ludzkiego. Inaczej do akcji gaśniczej przygotują się strażacy, wiedząc, że wszyscy mieszkańcy opuścili dom, a zupełnie inaczej będzie ona wyglądać, jeśli ich głównym zadaniem będzie wydobycie z budynku znajdujących się tam osób. Bardzo ważne jest też, by nie rozłączać się natychmiast po przekazaniu informacji dyspozytorowi, ponieważ może on chcieć zadać dodatkowe pytania.
Choć jest to trzeci krok w przypadku pojawienia się ognia, czasem od niego należy zacząć. Jeśli będąc w mieszkaniu, przewróci się świeca, a od niej zajmie się leżąca obok kartka papieru, nie należy ogłaszać ewakuacji i wzywać straży pożarnej, tylko najpierw spróbować zapobiec wybuchowi pożaru. Nie jest w tym przypadku także niezbędna gaśnica wodna. Sytuację taką można opanować przy pomocy choćby garnka z wodą lub koca, którym odetnie się dopływ tlenu. Jak w każdej dziedzinie życia, zdrowy rozsądek powinien stanowić wyznacznik tego, kiedy i jak reagować na zagrożenie. Jeśli ogień obejmuje większą powierzchnię, można zastosować środki ochronne takie jak gaśnice lub koce gaśnicze. W przypadku podjęcia działania trzeba jednak przede wszystkim pamiętać o bezpieczeństwie własnym i innych osób, a dopiero w drugiej kolejności o ratowaniu mienia.