Rodzinny wyjazd narciarski to wspaniały pomysł na spędzenie zimowego weekendu. Problemem jednak zawsze pozostaje transport bagaży, z których najwięcej miejsca zajmują narty. Im mniejsze mamy auto, tym większy problem narasta. Przeważnie transport nart wiąże się z koniecznością składania siedzeń, co powoduje dyskomfort i znaczne pomniejszenie przestrzeni ładunkowej.
Narty lub snowboard najlepiej przewozić w specjalnym bagażniku dachowym, a wybór tego rodzaju akcesorium znaleźć możesz na: https://www.franceauto.pl/. Nie każdy może z tej opcji skorzystać, ponieważ, aby go zamontować, niezbędne są relingi dachowe. Uchwyty takie bywają zakładane firmowo, chociaż nie jest to standard. Istnieją na rynku części różnego rodzaju zamienniki, takie jak relingi przykręcane do bocznej części dachu za pomocą specjalnych klamer lub magnetyczne uchwyty na sprzęt. Są to jednak półśrodki mające swoje ograniczenia. Zazwyczaj uniemożliwiają one założenie bagażnika skrzyniowego. Skrzynie te generują spore opory aerodynamiczne i istnieje ryzyko, że odpadną podczas jazdy na długim dystansie z dużą prędkością.
Profesjonalne relingi dachowe są w zasadzie jedynym rozwiązaniem, które gwarantuje nam bezpieczeństwo w każdej sytuacji i komfort pakowania się na wyjazd. Na szczęście większość samochodów, nawet tych bez relingów, ma możliwość ich zamontowania. W dachu pod uszczelką zabezpieczającą znajdują się przeważnie zalakierowane otwory montażowe. Dzięki nim możemy reling przykręcić bezpośrednio do dachu. Dzięki temu producenci dają nam możliwość zakupienia samochodu po niższej cenie, ale z możliwością zamontowania relingów, kiedy stają się nam one potrzebne.